piątek, 11 stycznia 2013

Stanowczo, łagodnie, bez lęku

P:
Na temat asertywności w ostatnim dziesięcioleciu napisano już wiele. Książka, którą pragnę dziś polecić jest polskim opracowaniem tematu, napisanym przez panią Marię Król-Fijewską. Książka, to dużo powiedziane, jest to cieniutka książeczka, ledwie 70 stron.
Do jej przeczytania zachęciła mnie pani doradca zawodowy (doradczyni zawodowa?!) słowami "to książeczka o asertywności we właściwej postaci, zanim zrobiono z niej to, co zrobiono". Czyli tłumacząc na nasze: zanim promując asertywność posunięto się za daleko i wykreowano postawę egoistycznego chama, który nie liczy się z nikim, poza sobą. 
Jako motto autorka przywołuje prawa człowieka wg Herberta Fensterheima, doktora psychologii i psychiatrii na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Cornella: Masz prawo do wyrażania siebie, swoich opinii, potrzeb, uczuć tak długo, dopóki nie ranisz innych. Masz prawo do wyrażania siebie - nawet jeśli rani to kogoś innego - dopóki twoje intencje nie są agresywne. Masz prawo do przedstawiania innym swoich prośb - dopóki uznajesz, że oni mają prawo odmówić. Są sytuacje, w których kwestia praw poszczególnych osób nie jest jasna. Zawsze jednak masz prawo do przedyskutowania tej sytuacji z drugą osobą. Masz prawo do korzystania ze swoich praw. Prawda, że brzmi dobrze? Aż ma się ochotę wziąć głęboki oddech i powiedzieć: "Tak, właśnie jest, mam swoje prawa, nie chcę być ich pozbawiana, ani pozbawiać ich innych". Tylko skąd się bierze mobbing w pracy? Przymus w kontaktach ze znajomymi? Niechęć do spotkań z osobami silniejszymi charakterem? Czy też strach przed sytuacjami, w których czujemy się przyparci do muru i wykorzystani? Przecież zawsze możemy powiedzieć krótkie słowo "Nie". Każdy zapewne dobrze wie, że to nie jest takie proste.
Maria Król-Fijewska nie przekonuje, że to jest proste, ale że jest to możliwe pod pewnymi warunkami, których spełnienie wymaga od nas pracy. Nie katorżniczej, lecz regularnej i konsekwentnej. Książka dzieli się na 13 wykładów, co ciekawe, nie-rozdziałów, ale właśnie wykładów. Porusza w nich bardzo ważne tematy, począwszy od wewnętrznego dialogu, który nieustannie toczymy sami ze sobą, a który jest punktem wyjściowym dla naszego myślenia o sobie samym, naszych relacjach i lęku z nimi związanym, przez obronę własnych praw na gruncie poza sferą osobistą, czy podejmowaniu inicjatywy w kontaktach towarzyskich, reagowaniu na krytykę, czy wyrażaniu własnego gniewu i sprzeciwu, a na asertywności wobec samego siebie kończąc. Słowem każdy wykład podejmuje bardzo ważny temat. Czytając je miałam wrażenie, że autorka mówi do mnie i mówi o czymś, co jest jej dobrze znane. Książka pełna jest przykładów, czyta się więc ją "lekko i przyjemnie", a co istotne, przykłady te odnoszą się do polskich realiów, więc łatwo odnajdujemy w nich siebie.  Warto dodać, że Maria Król-Fijewska jest
czynnym psychoterapeutą oraz autorką pierwszego polskiego podręcznika na temat asertywności, co oczywiście dodaje wiarygodności jej pracom. 
Osobiście nie lubię wszelkich psychologicznych, czy psychologizujących poradników, jednak książkę pani Król-Fijewskiej stanowczo, łagodnie i bez lęku polecam każdemu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz